Android: Netrunner LCG - Odporne na przyszłość

„Na czym buduje się wiedzę, jeśli nie na bitach informacji? Informacja to władza i my ją kontrolujemy.”
- wewnętrzny komunikat NBN

 

„Stawki są dużo wyższe niż mógł się pan spodziewać, panie Santiago. Będziemy pana wspierać tak długo, jak długo nasza współpraca będzie opłacalna, ale radzimy panu bardzo uważać.”
- Pan Li, makler. 

 

„Runnerzy? Chętnie zafundowałbym im przyjemną nieruchomość na dnie zatoki.”
- Wiceprezes Weyland Consortium ds. Planowania Miejskiego, wypowiedź nieoficjalna.  

 

Razem z końcem cyklu Genesis cybernetyczne zmagania przerodzą się w prawdziwą wojnę na wielką skalę. Runnerzy będą wykorzystywać nowe lodołamacze i ulepszony sprzęt, aby przeprowadzać kolejne serie skoków. Odpowiedź korporacji będzie musiała być szybka i zdecydowana – inwestowanie kredytów w rozwój nowych rodzajów lodu i ulepszeń. Co tak naprawdę jest Odporne na Przyszłość w świecie, gdzie każda następna, silniejsza warstwa lodu jest po prostu kilkoma liniami kodu?

Odporne na Przyszłość zamyka cykl Genesis 60 kartami (po 3 kopie każdej z 20 nowych kart), które balansują ostatnie ulepszenia oprogramowania poprzez skupienie się na zasobach spoza sieciowego świata. Jako dodatek do nowoczesnych lodołamaczy, runnerzy otrzymają nowe zasoby i wydarzenia, podczas gdy korporacje skupią się na umacnianiu swoich serwerów poprzez rozwój aktywów zaprojektowanych do otwartych działań wojennych w cyberwalce. Kiedy sztuczki, pułapki i blokady nie są wystarczającymi środkami zaradczymi, korporacje stają z bronią w ręku w wirtualnych pojedynkach twarzą w twarz z runnerami.

Korporacje w grze Android: Netrunner to ogromne, rozległe imperia, których bogactwo leży w liniach kodu, kredytach i plasbetonie. Są one w pełni poświęcone zdobywaniu kredytów, na wszystkie wyzwania patrzą przez pryzmat kredytów, a wybrani, którzy nimi kierują, nie przejmują się etyką przy pozbywaniu się przeszkód, takich jak runnerzy, jeśli tylko przyniesie to korporacji dodatkowe dochody.

W związku z tym, rozszerzenie Odporne na Przyszłość wprowadza pierwsze „wrogie” aktywa: „Ronina” i „Stały Zespół Reagowania”. Każdy z nich obrazuje nowy, militarny sposób myślenia frakcji Jinteki i Weyland.

Pomimo tego, że są one podobne do pułapek, runner nie musi uzyskać do nich dostępu aby ich efekt zadziałał. Dzięki temu korporacja może aktywnie uczestniczyć w wykorzystaniu tych aktywów, przez co nie musi polegać tylko na blefie. Z drugiej strony, efekt tych kart jest mniej niebezpieczny i nie ma natychmiastowego wpływu tak jak ma to miejsce w przypadku pułapek. 

Przykładowo, Ronin musi zostać awansowany przynajmniej cztery razy, zanim jego zdolność będzie mogła zadziałać, co oznacza, że po jego zainstalowaniu trzeba wykorzystać jeszcze cztery kliki i cztery kredyty. Wreszcie, aby z niego skorzystać, znowu należy poświęcić na to klik i skasować „Ronina” by zadać runnerowi 3 obrażenia. Dla porównania, w arsenale Jinteki znajduje się „Projekt Chrabąszcz”, który może zadać aż 6 obrażeń za trzy żetony awansu i jeden kredyt. Podobnie, „Stały Zespół Reagowania” zadaje o połowę mniej obrażeń niż „Spalona ziemia”.

Jednak wrogie aktywa posiadają nieocenione zalety, które pozwolą korporacji na podążanie bardziej aktywnych form działania. Jinteki może trzymać Ronina w rezerwie, czekając na chwilę kiedy runner zostanie tylko z dwoma kartami w ręce. Wtedy pozostaje tylko wykorzystać Ronina i wygrać grę. Inną taktyką może być awansowanie dwóch Roninów, aby jednym potężnym wirtualnym atakiem pozbyć się przeciwnika raz na zawsze. W przypadku „Stałego Zespołu Reagowania”, zamiast koncentrować się na agresywnych atakach na runnera, korporacja może skupić się na awansowaniu projektów chronionych przez siły ochrony.

Przy bliższym spojrzeniu na nowe aktywa, które doskonale wpisują się w strategie korporacji, zauważyć można, że dzięki nim cybernetyczne zmagania osiągnęły punkt kulminacyjny, zwłaszcza, że gracze mogą zdecydować o użyciu trzech kopii wrogich aktywów w swojej talii.

Nie ma armii, nie ma generałów. Nie ma czołgów ani pól bitew, poza tymi generowanymi w cyberprzestrzeni. Nie ma też kombatantów – są jedynie zwycięzcy i ofiary. A czy wy okażecie się Odporni na Przyszłość?